Re: Spływ Prypecią do Prypeci
Hej!
Dzięki za odpowiedź, ale widzę, że trochę źle mnie zrozumiałeś. Podałem Ci tego linka ze względu, że jest to jedyne miejsce w necie, na które trafiłem, opisujące spływy po Prypeci. I tylko dlatego
JA NIE ZAMIERZAM KORZYSTAĆ Z ŻADNEJ FIRMY ANI NIC WYPOŻYCZAĆ OD NIKOGO!Widzę to tak: sprzęt do spływów (przynajmniej ja) mam swój - ponton, nie kajak - wszelkie wyposażenie do spływu też (pompka, wiosła, kapok, namiot, śpiwór, itp.) nie zamierzam więc nic od nikogo pożyczać, ani opłacać specjalnie wynajęty transport. Ponton po zwinięciu zajmuje mało miejsca i można go przewieźć do Brześcia nawet autobusem!
Zapasy jedzenia na ok. 2 tyg. można zrobić w Terespolu lub nawet w Brześciu. Odpadają więc wszelkie wyliczenia Twoje
Jak już jesteśmy w Brześciu ze wszystkim, wsiadamy i wiosłujemy. "Jednymi" problemami będą tu teraz:
1. Zgoda na płynięcie przez teren Białorusi (jeśli potrzeba coś takiego)
2. Zgoda na wpłynięcie po stronie Białorusi do "Rezerwatu Radiacyjno-Ekologicznego" -
ważny problem3. Zgoda na przekroczenie drogą wodną granicy białorusko-ukraińskiej -
z tym będzie chyba najgorzej. Nie ma tam wprawdzie strażników ani szlabanów, ale trzeba to załatwić, inaczej znajdziemy się na Ukrainie nielegalnie! (JAK to załatwić?)
4. Przepustki na pobyt w Strefie po stronie ukraińskiej, zgoda na zwiedzanie Prypeci, zgoda na zwiedzenie Oka Moskwy. Przewodnik (?) Noclegi (?). Z tym wiążą się największe koszty, ale myślę, że nie więcej jak 1200 zł na łeba. Primo:
Znajdziemy się w Strefie bez wcześniejszego przejazdu przez punkty kontrolne itp.
Secundo: dotrzemy tam drogą wodną, jak póki co chyba nikt dotąd...
W związku z tym kilka pytań do organizatorów wypraw do strefy (odpowiedzi pewnie mógłby udzielić i Arek, ale jednak mam większe zaufanie do Strefyzero). Pytania:
- Czy ominięcie punktów kontrolnych na drodze do Strefy i znalezienie się tam od strony Białorusi jest w ogóle możliwe do załatwienia?
- Czy poruszanie się po strefie osób z zewnątrz bez przewodnika jest w ogóle możliwe? Czy można dostać jakieś dokumenty, które usprawiedliwiają nasz pobyt tam, coś w rodzaju przepustki na 3 dni?
- Czy trzeba się przed kimś opowiadać pod względem noclegu? Czym grozi nocleg pod Czarnobylem w namiocie, jeśli ma się zgodę na pobyt w Strefie? (poza napadem watahy wilków, napromieniowaniem pośladków etc. - czego jednak da się uniknąć starannie wybierając miejsce noclegu). Czy ktoś sprawdza, gdzie nocujemy?5. Zgoda na pływanie po terenie Ukrainy (jeśli jest takowa potrzebna).
Zbiornikiem Kijowskim dopływamy do pierwszej zapory, spuszczamy powietrze z pontonów i dojeżdżamy do Kijowa (da się zrobić, nawet autostopem przy odrobinie szczęścia). W Kijowie pociągiem powrotnym do Polski (Bilet do Rzeszowa ok. 100zł).
Całkowity koszt, wg. mojego planu wychodzi ok. 2500 zł na osobę. W tym, sam spływ ok. 800 zł. Jeśli noclegi w Strefie będą w namiocie i da się jakoś zrezygnować z przewodnika, to sporo mniej. Całość wyprawy to 800 km rzekami i jakieś 21 dni w tym 4 dni w strefie.
Jeżeli kwestia formalności jest do załatwienia, wystarczy trochę kasy, odrobina odwagi i dobre chęci