witam, nie natrafiłem na forum na podobny temat wiec postanowiłem założyć nowy. znalazłem ostatnio tekst dot. oka moskwy, wydaje sie być nieco podkolorowany, ale jako że w temacie jestem stosunkowo nowy, to też postanowiłem zapytać inne osoby, które siedzą w tej tematyce nieco dłużej o stosunek to tekstu poniżej.

"Znajdujące się na terytorium Ukrainy Oko Moskwy, nazywane również Czarnobylem 2 lub "rosyjskim dzięciołem", to w rzeczywistości dwie gigantyczne anteny, które rozciągają się na szerokości ok. 900 m. Jedna z nich ma wysokość 135 m, a druga - 85 m. Stanowić miały część kompleksu zbudowanego w ramach systemu obronnego, czyli tzw. tarczy antyrakietowej. Każda z anten miała inne zastosowanie. Większa miała funkcję odbiorczą i obejmowała swoim zasięgiem obszar znajdujący się w promieniu 3000 km, podczas gdy 85-metrowy obiekt był przeznaczony do wysyłania sygnałów. Nadawane przez Oko Moskwy impulsy dało się słyszeć w odbiornikach radiowych na falach krótkich. Potężną moc i zasięg anten najlepiej obrazuje fakt, że emitowana przez nie wiązka promieniowania była tak silna, że docierała nawet do Stanów Zjednoczonych. Zdaniem jednego z rosyjskich ekspertów, jej potężne promieniowanie mogło doprowadzić do burzy w dowolnym miejscu na świecie. Nieopodal miejsca, w którym wzniesiono gigantyczne siatki, zlokalizowany jest okrągły plac, na terenie którego umiejscowione były prawdopodobnie wyrzutnie rakietowe.

Podobno to, co widać gołym okiem, czyli anteny i plac z wyrzutniami, to tylko część tego tajemniczego kompleksu. W skład ośrodka miały wchodzić również cztery podziemne centra. Każde z nich posiadało inny zakres kompetencji. Nie wyklucza się, że jedna z podziemnych zon wyposażona była w antenę zdolną oddziaływać na ludzki mózg. Poprzez emisję fal o odpowiedniej częstotliwości, mogła skutecznie zakłócać jego pracę. Niektórzy tę samą funkcję przypisują gigantycznym antenom, które wg różnych teorii mogły być częścią wielkiego eksperymentu psychotronicznego. Miał on polegać na wpływaniu falami radiowymi na ludzki umysł, wywołując w człowieku obojętność i apatię oraz stany depresyjno-lękowe."

Temat był wałkowany na forum wielokrotnie.

Obie anteny były antenami odbiorczymi (a nie tylko mniejsza) systemu radaru pozahoryzontalnego DUGA-3, antena nadawcza była zlokalizowana (rozebrano ją kilka lat temu) w Lubiczu koło Czernichowa. Wiązka docierała do USA dzięki odbiciom od jonosfery. Okrągły placyk to stanowisko startowe rakiet obrony przeciwlotniczej obiektu. Na terenie jednostki działała też jednostka 74939 łączności kosmicznej.

Jak widać nie brakuje zwolenników teorii 'mózgozwęglacza' i kontrolowania pogody falami radiowymi. Jak mawiał Stanisław Lem - 'nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie skorzystałem z internetu'.

Oglądałem jakiś czas temu cały program o tym jak Dzięcioł Rosyjski kontrolował jonosferę i wywoływał kataklizmy pogodowe. Czego oni tam nie opowiadali. Większość filmu to animacje i domysły amerykanów.
A co do mózgozwęglacza, Striełok na szczęście go wyłączył. Dzięki temu wycieczki mogą jeździć do Strefy. Oczywiście żartuję.

Amerykanie jak widać również mieli "mózgozwęglacze" i to w trzech miejscach na świecie... troszkę mniejsze niż radziecki cud techniki (każda z anten 120 na 50 m), ale tych anten nieco więcej, co niejako to rekompensowało. Ale tam nikt nie wysnuwa teorii spiskowych, wszyscy wiedzą do czego te instalacje służą.

Ja powiem tak. Amerykanie od zawsze bali się Rosjan (w okresie zimnej wojny ludzie na podwórkach budowali schrony). I wymyślą wszystko aby nastawić przeciw Rosji inne kraje. Że rosjanie zrobili to i tamto. Jakby Ameryka była święta.

Ja osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem tego co ZSRR miało w tamtych latach (technologicznie oczywiście). Wszelkie kompleksy wojskowe, wojsko itp. Coś pięknego... Dziadek jak za komuny był w wojsku i miał okazję ćwiczyć z wojskami ZSRR to mówi że z dzisiejszym wojskiem Polskim nie ma co porównywać. To poprostu inna liga.
Dodam tylko że nawet fabryki (chodzi mi o fabrykę w Lublinie) posiadały schrony, siatki tuneli, podziemne pomieszczenia. Rozmawiałem z byłym pracownikiem dawnej [*************] i mówił że na fabryce do złożenia w razie jakiegoś zagrożenia było gotowych 6 czołgów.

Ameryka nie jest święta, ale to co planowało ZSRR przechodzi wszelkie wyobrażenia..


tak, wszystko było podporządkowane ideologii szerzenia powszechnego dobrobytu światowego, w którym ginęły i miały zginąć miliony ludzi..

A według mnie ZSRR nie chciało zaatakować zachodu. Cały ten wyścig zbrojeń nazywany zimną wojną to poprostu było straszenie jedni drugich. Blok wschodni dysponował siłami którymi teoretycznie mógł pokonać NATO. Dobrze że tego nigdy się nie dowiemy, lecz imponuje mnie to jaką potęgą militarną był Układ Warszawski z ZSRR na czele.

Masz rację, że wszystko szło pod przykrywką dobrobytu. Ale zastanówmy się na przykładzie Polski. Gdyby wprowadzić naprawdę równe uprawnienie ludzi i gdyby ZSRR nie prowadziło gospodarki "zaborczej" na Polsce, to dziś w już niestety sprywatyzowanej Polsce żyło by się dobrze.

Dostępne dokumenty historyczne mówią co innego. Zresztą pomyśl - od 1917 roku głównym celem działania ZSRR było przeprowadzenie rewolucji robotniczej w całej Europie. A kiedy rewolucja ma szansę wybuchnąć - gdy robotnik spokojnie pracuje, zarabia pieniądze i żyje? Nie - tylko wtedy gdy jest bieda. A kiedy jest bieda? Największa bieda jest zawsze w trakcie lub po wojnie..



to była wojna ekonomiczna - ZSRR nie mogło zaatakować, nie mając przewagi. Trzeba było więc ciągle produkować nowy sprzęt wojskowy, a to kosztuje. Gospodarki Europy Zachodniej i USA to udźwignęły, ZSRR i Układu Warszawskiego - nie.
A teraz wróć do pierwszego zdania swojej wypowiedzi - jeżeli ZSRR nie miały zamiaru zaatakować, to po co w ogóle brały udział w wyścigu zbrojeń?



gdyby babcia miała wąsy..
Wystarczyłoby tylko gdyby ZSRR nie objęły Polski jako swojej strefy wpływów..

Wielu zapomina, że bez ZSRR naprawdę dalibyśmy sobię radę i może już teraz byli znaczącą się siłą w Europie, niestety ci co tego chcieli nie zostali nawet wysłuchani, lecz nawet usunięci i wszystko przesunęło się zbyt na zachód.

@mibas - co do Twojej wypowiedzi. Mimo iż gospodarka UW nie wyrabiała, to i tak ZSRR brało udział w wyścigu zbrojeń ponieważ nie chcieli być gorszymi. A tak się teraz zastanów. Gdybyś był na miejscu ZSRR, i nie chciał byś atakować zachodu, jaką byś miał gwarancję że zachód czegoś nie planuje? W końcu trwa zimna wojna.

Na ten temat możemy tylko spekulować i niewiemy jakie były dokładne zamiary jednych czy drugich.

Dokumenty dokumentami. To tak jak teraz nie mają żadnych dokumentów że ZSRR chciał zaatakować Polskę na początku lat 80'. Być może manipulacja danymi ? Tego niewiem. Więc tu był bym ostrożny. Kiedyś słyszałem że co kraj to inna historia, i to prawda. Niemcy mówią że były Polskie obozy koncentracyjne, zaś Rosjanie mówią że Katyń to sprawka Niemców. Rosja mówi że Polacy pomordowali jeńców wojennych wojny polsko-bloszewickiej. Zaś w Polsce mówi się ciągle o Katyniu, a mniej o milionach polaków, żydów, i innych pomordowanych w obozach zagłady przez Niemców. A dlaczego się o tym mniej mówi? Dlatego że teraz Niemcy to wielki przyjaciel - sojusznik (chodzi o UE). I koło się zamyka. Co kraj to inna historia. Każdy kraj ma historię wygodną tylko dla swojego kraju.




Zaraz po II wojnie światowej to niewiem czy byśmy sobie dali radę tak dobrze i wesoło. Nie zapominaj że Polska po tym okresie była całkowicie zniszczona i rozgrabiona. Gospodarka planowana centralnie była racjonalna do lat 60' XX wieku, do czasu aż Polska odbudowała gospodarkę. Potem, to już nie miało sensu, i wyglądało to jak wyglądało.
Ale nie oszukujmy się. W dzisiejszych czasach problem tkwi również w mentalności narodu Polskiego. Jeśli my, jako Polacy dopuszczamy złodziei do rządu to jak mamy być znaczącym coś państwem? Ostatnio była wielka afera o opancerzony samochód Gierka (pewnie słyszeliście) który jak na tamte czasy kosztował nie jeden worek pieniędzy. Natomiast teraz, każdy minister, premier, prezydent, posłowie, mają samochody po kilkadziesiąt tyś. zł. i to nie jest spory wydatek to dlaczego limuzyna gierka jest jakimś ogromnym wydatkiem? I to nie są samochody kupione za ich pieniądze, tylko za moje i Wasze podatki.

Jeśli złodziej coś ukradnie, i zostanie złapany, jest poddawany karze. W rządzie kradną na naszych oczach i nic z tym się nie robi. Ale mówi się w telewizji, radiu, internecie, że kryzys Polski nie dotyka i że jest dobrze to każdy w to wierzy. Dlatego dopóki w Polsce nie zostanie przeprowadzona rewolucja to nic dobrego Polsce nie wróżę. Wiecie dlaczego chce się uciszyć telewizję TRWAM, portale katolickie typu http://www.fronda.pl , czy Radio Maryja? Wystarczy posłuchać wieczorem Radia Maryja (nie zawsze, trzeba trafić na odpowiednią audycję np: rozmowy niedokończone. Nie mówię że w tej audycji zawsze mówi się o polityce) i po chwili już mamy odpowiedź dlaczego chce się uciszyć katolickie media. A prawda dla polityka - złodzieja, jest niewygodna.
Jeśli nie mieliby nic na sumieniu to dlaczego tak z tym walczą? Dlaczego w prawie 40-sto milionowym państwie nie ma pieniędzy na żłobki, na becikowe, obiady dla dzieci w szkole, na renty i emerytury, na służbę zdrowia, na refundację leków, na autostrady Coś chyba jest nie tak.