z obydwu tych komentarzy wynika że Arek nie jest autorem tego artykułu albo co najmniej nie miał na niego wpływu. I za co zapłacił? Za możliwość napisania i publikacji jego artykułu i zdjęć? Żartujecie?



Dobre

Jezu, Robercik. Jak dotąd w każdym temacie, w którym napisałeś cokolwiek, wzbudziłeś kłótnie. A wszystko rozbudza się o powierzchowne czytanie...

NIKT nie pisał, że Arek jest autorem tego artykułu i NIKT nie pisał, że płacił za cokolwiek. Były natomiast słowa, że produkty zamieszczane w takich czasopismach, jak CKM (a więc niekoniecznie w omawianym artykule) są często sponsorowane przez producentów tychże produktów. I nikt tu nie żartował.

I tyle, a ty znów próbujesz się czegoś doszukać... Wrzuć trochę na luz, bo zaczynam odnosić wrażenie, że tylko Arkiem żyjesz.

nie powierzchowne czytanie tylko powierzchowne pisanie

A co, uważasz że Arek jest pracownikiem CKM i pisze dla nich artykuły? Dobre

Co najwyżej to pismo się do niego zgłosiło / on zgłosił się do pisma, napisali artykuł a Arek go zaakceptował przed publikacją (albo i nie - pismaki lubią dać do akceptacji zupełnie co innego niż później się znajdzie w druku, ale w tym wypadku raczej tak nie było bo sam się tym artykułem chwalił). Z czym ty masz problem człowieku?

AFAIR krótkofalówki ma zupełnie inne, i nie jest to pewnie jedyna rzecz z tego zestawienia.

zrelaksuj się. Pisząc "dobre " miałem na myśli że podobał mi się Twój komentarz. A Ty się zaraz doszukujesz krytyki.

Sorry, rzeczywiście źle zinterpretowałem Twój komentarz

Oj tam poluzujcie narządy

Taki tam typowy "gadżeciarski" artykuł, gdyby to było damskie pismo, to zobaczylibyśmy jeszcze jakie kosmetyki za 500+ zeta zabrać, żeby nie schodziły pod wpływem promieniowania, a do tego "50 radioaktywnych pozycji, które go rozpalą" Jedynie plus dla Arka, że może choć trochę się rozpromować i porusza temat Strefy na większym forum, chociaż zaraz pewnie zgłosi się do niego tysiąc podnieconych nastolatków i będzie musiał obalać różne mity.

Z jednej strony fajnie, że zwraca się uwagę na Strefę i na to, że istnieje problem jej niszczenia, z drugiej strony odniosłem wrażenie, jakby autorzy artykułu (szczerze wątpię, żeby Arek miał wpływ na jego ostateczną formę, pewnie nie dali mu tego nawet do autoryzacji) zachęcali - jedźcie tam jak najszybciej, bo turyści wszystko kradną, może sami zdążycie coś zabrać.

Z niepokojem patrzę na tendencję równania w dół jeśli chodzi o artykuły dotyczące tego typu "ciekawostek".

Niestety wszystkie Twoje wypowiedzi cechuje brak elementarnej wiedzy oraz umiejętności czytania ze zrozumieniem (nie wspominając już o uprzedzeniu).

Proszę, zerknij jeszcze raz na artykuł i zobacz kto jest jego autorem. Jacy autorzy? Jaka liczba mnoga? Jacy „inni” (autorzy) nie dali Arkowi tekstu do autoryzacji? Sugerujesz, że są jeszcze jacyś ukryci autorzy, którzy zmienili tekst, a potem nie dali go Arkowi do autoryzacji? Czy Tobie potrzebne jest jeszcze jakieś specjalne zaświadczenie, kto jest autorem artykułu?

I czy Ty w ogóle rozumiesz co to jest autoryzacja?

Autoryzuje się wywiady, a nie artykuły. Zwłaszcza własne.

Robert

Robercik, masz jakąś obsesję, czy po prostu jesteś jego waflem?