EF-S 10-20mm 1:3.5-4.5 na APS-C daje to samo - nienarzekam
...a 17-40mm czeka sobie na FF, kiedy to ten MkII stanieje
sry za OT

ja juz sie zaopatrzylem sie na nastepny wyjazd, dokupiłem se obiektywy 3stałki 28mm 50mm 85mm
8mm
300-500mm
... takze bede sobie focił

Temu przybyła stałeczka, tamtemu L-eczka... a ja na następny wyjazd planuję....
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
...naładować baterie

Jak stałeczka to tylko L`eczka
Ja wiosną planuje zabrać; 5DMkII i Sigme 20mm f1.8 - światła nie zabraknie nigdy, ISO 6400 i przesłona 1.8 Rullez

Ktoś wspomniał o zakazie fotografowania w metrze.... pewnie miałem fuksa, ale zrobiłem kilkanaście zdjęć, w tym kilka z teleobiektywem i nikt się nie czepiał z ochrony czy milicji.

Zakaz a i owszem - szczęgólnie na peronach.

... tez tak myslalem, pojechalem obladowany po zeby od 10 mm do 300 mm (na APSC) statywy, cokiny, lampa.. w sumie pylo tego kilkanascie kilo, targalem to ze soba przez caly czas... w sumie uzylem 10-20 3.5 w pomieszczeniach, 24-60 2.8 na zewnatrz (tutaj przyslona miala mniejsze znaczenie) - i to glownie te dwa, okazyjnie zalozylem 50-135 2.8 przy reaktorze nr 4 i oku moskwy, i 70-300 4.5-5.6 tylko dla oka, statyw uzylem moze ze 3,4 razy i to w sumie na sile niz dlatego ze potrzebowalem, lampy w ogole, stalki 77 1.8 w ogole nie mialem czasu zalozyc, podobnie jak kita. O cokinie nie wspomne... Jadac tam nie ma znowu tyle czasu by sie przymierzac z zaglerka obiektywami, lepiej miec dwa jasne tak by w pomieszczeniach utrzymac przy malym swietle, na zewnatrz wystarczy jakis uniwersalny od 4-4.5, moze jakis 18-200 i tyle... wiadomo ze jak sie ma przy sobie to jest opacja zeby uzyc ale w praktyce to juz nie jest tak rozowo, ja w sumie biegalem caly czas (z natury porzuszam sie szybko raczej) a zeby jeszcze przystanac i zmieniac obiektywy na jedna, dwie fotki, zwlasza ze jak masz duzy plecak, to nie bardzo mozesz wygramolic szklo nie kladac na ziemi wiec nie jest prosto...
z doswiadczenia radze zastanowic sie czy tutaj tyle stalek jest niezbednych. Co do jakosci nie dyskutuje, jednak nie jest to czas i miejsce na robienie zdjec z pieknymi bookehami, niestety nie ma tyle czasu by zobaczyc jak najwiecej i jeszcze to zapisac w pamieci aparatu.. Mozna rozwazyc dwie puszki to jeszcze ma sens jesli ktos sie uprze, ale z jedna to jest walka ...

Z peronów też mam

A ja się tak zapytam ( może trochę nie w temacie ), bo z tego co tu czytam to jest też paru foto- profesjonalistów, planuję sobie kupic aparat specjalnie na wyprawę ( i nie tylko, do strzelania zwykłych fotek ) bo mój stary powershot a 400 w dziesiejszych czasach wygląda na zabawkę albo relikt przeszłości. Nie ma byc to lustro bo mnie na razie nie stac w przyszłości sobię kupię. No i ostatnio wypatrzyłem taki http://allegro.pl/fuji-s2950-hd-14mpix-18xzoom-karta-2gb-nowy-s2800-i1715260191.html. Cena wydaje się przystępna, czytałem już recenzje, ale chciałem się tu Was zapytac - może ktoś już taki ma, jak wrażenia i czy nie lepiej kupic normalnego kompakta tak, żeby jak piszecie nie rzucał się bardzo w oczy i móc cyknąc fotkę tu i tam. Bo właśnie nie wiem czy bardzo taki sprzęt różni się jakością zdjęc od ''normalnych'' kompaktów? Jestem amatorem fotografowania, ale lubię się czasem pobawic ustawieniami i cyknąc jakiś ładny krajobraz, ale chodzi mi też o wygodę podczas takiej wyprawy. Wiadomo, że tak jak piszecie obwieszenie się lufami i akumulatorem w plecaku przeszkadza w swobodnej eksploracji.

A drugie pytanie odnośnie zakazów fotografowania niektórych obiektów - czy ktoś potem sprawdza Wam zdjęcia wyrywkowo, czy chodzi po prostu o niefart i złapanie na gorącym uczynku? Zabierają wtedy cały sprzęt, każą wykasowac czy oddac samą kartę pamięci? Była już podczas wypraw w ogóle taka sytuacja?

Ja mam taki aparat
Za bardzo nie wiem co Ci napisać bo za pewne wszystko już przeczytałeś, ale tak dla przypomnienia:
Jest to tzw. hybryda. Połączenie aparatu kompaktowego i lustra. W zasadzie z lustrzanki to ma tylko "lustrzankowy" wygląd. Czyli grip dzięki któremu można wygodnie złapać aparat i robić zdjęcia w pionie i poziomie.
Obsługa jest banalna, wszystko intuicyjne, rozgryzłem aparat w 25min bez instrukcji. Aparat ma szeroką "ofertę" programów tematycznych (zachód, plaża, portret itp) Fotki można robić na automacie, czyli aparat dobiera automatyczne ustawienia albo manualnie. Aparat oczywiście może się mylić, dlatego też robię zdjęcia na manualu, programie "P". Ustawiam ISO, bracketing i takie tam pierdółki. Jest to aparat dla kogoś komu nie wystarcza zwykła "malpka". Zoom 18 jest bardzo dobry, a obraz przejrzysty, ale bez statywu trudno zrobić ostre zdjęcie (oczywiście na zoomie)
Filmy HD ale nie HD. Co mam na myśli.... obraz nie jest idealny, mówi się na to nie pełne HD. Ale daje radę.
Lampa błyskowa spisuje się dobrze.
Akumulatorki eneloop wystarczają mi na zrobienie ok 500zdjęć.

Jak coś pominąłem a zapewne tak było to pytaj