Teraz jest 28 mar 2024 16:29




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
 Polska jest w stanie wyprodukować bombę atomową 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 05 lip 2009 15:26
Posty: 1
Post Polska jest w stanie wyprodukować bombę atomową
http://tinyurl.com/yaasgbb
i
http://tinyurl.com/yjpwsdh

Może coś mi umknęło, nie oglądam tv, ale mam wrażenie, że ta informacja nie jest specjalnie nagłaśniana.

pzdrv

Jurek


08 kwi 2010 22:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06 lip 2008 12:16
Posty: 17
Post Re: Polska jest w stanie wyprodukować bombę atomową
Nic dziwnego. To jakaś kaczka dziennikarska.
Że niby Maria produkuje materiał do bomb jądrowych? Jak? Maria zużywa uran i nie produkuje plutonu (jak nieszczęsny RBMK).
Przed modernizacją Maria korzystała z elementów paliwowych zawierających uran wzbogacony do 80% (dary od ZSRR, które po zużyciu wróciły do darczyńcy) ale to wciąż za mało, żeby sklecić z tego konkretną bombę (trzeba minimum 85%). Teraz nasz reaktor korzysta z uranu wzbogaconego w 35%.
Żeby wzbogacić uran trzeba dość drogiej technologii jak wirówki, itp.

Z tą wiedzą, że Polska umie zbudować bombę to też bym nie przesadzał. Pokolenie, które być może i wiedziało, jest dawno na emeryturze, a zadania typu "ile 235U w formie kuli potrzeba by osiągnąć masę krytyczną" przerabia się na każdych studiach z fizyki. Niestety daleko od wiedzy teoretycznej do praktycznej. Każde państwo mające broń jądrową, żeby ją udoskonalić, musiało przeprowadzać próby jądrowe. Polska nawet nie ma gdzie tego zrobić.

Nie zapominajmy o budżecie. W Korei Północnej postawiono na broń jądrową kosztem głodu i biedy w kraju. Polski nie stać na takie atomowe fanaberie.


09 kwi 2010 08:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2008 08:31
Posty: 992
Lokalizacja: Warszawa (+Świerk)
Post Re: Polska jest w stanie wyprodukować bombę atomową
Polska od lat 1960-tych jest zaliczana do klubu potencjalnych państw mogących samodzielnie zbudować bombę jądrową. Zalicza się do nich te kraje, które po wprowadzeniu szczelnej blokady (całkowitym odcięciu dostaw z zagranicy) mogą to zrobić w ciągu trzech lat bez zewnętrznej pomocy. Posiadamy własne złoża uranu, technologię niezbędną do budowy reaktora produkującego pluton, itd. W tym kontekście ogłoszenie przez Gomułkę tzw Planu Rapackiego (od nazwiska ówczesnego ministra spraw zagranicznych) o utworzeniu w Europie Środkowej strefy wolnej od broni jądrowej zostało przyjęte na Zachodzie z dużym zainteresowaniem.

W cytowanych notatkach (związanych ze zbliżającym się szczytem) chodzi raczej o sfinansowaną przez USA zamianę paliwa MARII na znacznie niżej wzbogacone (do niedawna stosowano 30% wzbogacenie, a to już zakrawa na materiał potencjalnie niebezpieczny). Akcja ta została już dawno przeprowadzona, na szczęście bez wiedzy zielonych.


09 kwi 2010 14:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06 lip 2008 12:16
Posty: 17
Post Re: Polska jest w stanie wyprodukować bombę atomową
No proszę, jak różni redaktorzy mogą wszystko interpretować na swój sposób. Moja wypowiedź odniosła się głównie do tego:
Cytuj:
Jak ustaliła „Rz”, dzięki eksperymentalnemu reaktorowi nuklearnemu w Świerku pod Warszawą, który działa od początku lat 70., naukowcy dysponują wystarczającą ilością paliwa nuklearnego do budowy kilkunastu bomb atomowych.


A z innej beczki.
MAR napisał(a):
W cytowanych notatkach (związanych ze zbliżającym się szczytem) chodzi raczej o sfinansowaną przez USA zamianę paliwa MARII na znacznie niżej wzbogacone (do niedawna stosowano 30% wzbogacenie, a to już zakrawa na materiał potencjalnie niebezpieczny). Akcja ta została już dawno przeprowadzona, na szczęście bez wiedzy zielonych.

To już zeszli poniżej 30%? Kiedy? Na stronie IEA dalej jest 35%...

Generalnie jestem przeciwny bombom jądrowym w Polsce, tym zbudowanym i tym nadlatującym.

I gdy widzę 50% dziurę w budżecie, czuję opory przed finansowaniem czegoś co i tak nie przyniesie wymiernych zysków dla społeczeństwa.
To dobrze, że Polska jest krajem "z potencjalną możliwością" budowy bomby, zawsze to jakiś prestiż. Pytanie czy istnieją ludzie, którzy umieliby ją bezpiecznie zbudować? Jakby nie było, lata 60 to już pokolenie wstecz. Choć nie wątpię, że są gdzieś w sejfach jakieś opracowania własne i podpatrzone z innych krajów.

Kiedyś ktoś mi w Świerku opowiadał taką anegdotę, że w latach 80 wizytował jakiś wojskowy i ludzie tak się zmówili, że na pytanie: "Czy możecie zbudować bombę jądrową?", padała odpowiedź: "Możemy. Ale po co?" :)


09 kwi 2010 18:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 cze 2009 21:31
Posty: 465
Lokalizacja: Olkusz
Post Re: Polska jest w stanie wyprodukować bombę atomową
Uran zawierający 35% 235-U oraz 65% 238-U – nawet z zastosowaniem dodatkowych środków (tj. tzw. reflektora neutronów) – ma masę krytyczną dopiero powyżej 260 kg! By w ogóle było możliwe użycie bojowe takiego dość nisko wzbogaconego Uranu w w 235-U potrzebne jest użycia bardzo grubej warstwy reflektora neutronów, co znacznie zwiększa sumaryczną masę takiej bomby nawet do wielu ton...

Im niższe wzbogacenie Uranu w izotop 235-U tym wymagane jest użycie większej jego ilości, by osiągnąć masę krytyczną... Oznacza to tym samym, że Uran używany w reaktorach energetycznych o zawartości do ponad 5% 235-U ma NIESKOŃCZONĄ WARTOŚĆ MASY KRYTYCZNEJ = dowolna ilość zgromadzonego materiału jądrowego w reaktorze nie jest w stanie wybuchnąć jak "bomba A".


Załącznik:
critical-mass.gif
critical-mass.gif [ 107.36 KiB | Przeglądane 12161 razy ]


Powyższe wykresy dotyczą ładunków w kształcie kuli, która to geometria pozwala uzyskać najmniejszą masę krytyczną.

Prócz niskiego wzbogacenia paliwa, kolejnymi czynnikami uniemożliwiającymi w reaktorach uzyskanie masy nadkrytycznej jak w bombie "A" jest m.in. geometria paliwa – ma ono kształt nie pojedynczej kuli lecz wielu małych pastylek. Także pokrewny wpływ ma zastosowanie w paliwie reaktorowym nie metalicznego Uranu lecz jego związków; najczęściej ditlenku uranu...

Nieprawdą jest więc stwierdzenie padające w 33. minucie dokumentu Discovery "Bitwa o Czarnobyl" o potencjalnej możliwości takiej eksplozji, która by "zmiotła nawet Mińsk z powierzchni ziemi"...
...co jest oczywistym nonsensem, a pokazywanie jeszcze przy tym grzyba atomowego, to już jest IMHO karygodnym nadużyciem – bo sugeruje już, że elektrownia jądrowa nie różni się niczym od bomby A!

Więcej na ten temat napisałem, w poniższym art., zapraszam:
viewtopic.php?f=7&t=140




Zbudowanie DZIAŁAJĄCEJ bomby, szczególnie o niskim wzbogaceniu w 235-U, to niełatwa "sztuka". Wystarczy drobna pomyłka w jej konstrukcji i podczas eksplozji niekontrolowana reakcja łańcuchowa (o czynniku mnożenia w przypadku Uranu ×2) obejmie powiedzmy nie ok. 80 pokoleń neutronów, a np. 50 pokoleń neutronów.
W pierwszym przypadku byłaby wyzwolona niszczycielska moc wielu tysięcy ton trotylu
(rzędu kt TNT); w drugim przypadku "moc" rzędu kilku, kilkunastu gram trotylu.


...a więc "eksplozja" bomba jądrowej przy wadliwej jej konstrukcji odpowiadałaby co najwyżej wybuchowi... granatu!
Ta diametralna różnica związana jest z zależną od ilości pokoleń neutronów wykładniczo rosnącą ilością kolejnych rozszczepień = wyzwolonej przy tym energii...

Ta właściwość jest wykorzystana w w technice militarnej i zabezpiecza broń jądrową przed przedwczesną eksplozją – jedynie pierwsze bomby miały ładunek jądrowy Uranowy i stosowano w nich metodę uzyskania masy nadkrytycznej poprzez wstrzelenie np. dwóch podkrytycznych ładunków (co mogło nieść ryzyko przedwczesnej eksplozji, gdyby doszło do przypadkowej detonacji).
Obecnie wykorzystuje się w broni metodę implozyjną jednolitego ładunku jądrowego, którego kompresja powoduje zmianę jego masy podkrytycznej w nadkrytyczną. Trudniejsza konstrukcja takich bomb wymusza użycie w nich Plutonu 239 (którego "zaletą" dla Wojskowych jest jego dużo niższa minimalna masa krytyczna od Uranu 235). Ale w przypadku Plutonu "metoda wstrzeliwania" jest nieefektywna – doszłoby do przedwczesnego "rozpryśnięcia" się ładunków, w wyniku czego "eksplozja" jądrowa byłaby wtedy najwyżej rzędu ton, a nie kiloton TNT...

W bombie z użyciem "metody implozyjnej" gdyby zdetonowałby się przypadkiem jeden z ładunków wybuchowych kompresujący ładunek jądrowy, utworzona nierównomiernie rozchodząca się fala uderzeniowa spowoduje raczej zniszczenie ładunku jądrowego lub co najwyżej utworzenie masy nadkrytycznej tylko niewielkiej części ładunku jądrowego, a nie w całym...
Natomiast do "prawdziwej" eksplozji jądrowej wymagana jest równomierna kompresja całego ładunku jądrowego, co możliwe jest tylko przy jednoczesnej inicjacji otaczających go ładunków wybuchowych w jednej chwili...


W 1955 r. na Poligonie w Newadzie były przeprowadzane testy bezpieczeństwa dot. przypadkowej detonacji części ładunku wybuchowego otaczających ładunek jądrowy; za każdym razem do eksplozji jądrowej nie dochodziło.


11 kwi 2010 21:18
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL