Bispolowi skończyły się pomysły. zrobili nawet takie samo forum jak SZ. do tego planowe 2 dniowe wyjazdy.

A jeśli jeszcze ktoś by chciał z nimi pojechac bo taniej itp to niech poczyta to i podejmie decyzje:
http://ground-zero.eu/forum/viewtopic.php?f=1&t=66

Bispol mnie jeszcze bardziej zniechęcił do siebie. Napisałbym im z 1000 postów na ich forum o tym i tamtym, ale czy warto? ;p Chyba nie... Nikogo nie zbawię.

Bispol to Bispol tamto,dajcie im spokoj.Jezdza,zarabiaja,maja chetnych.Maja bo na dzien dzisiejszy wolne terminy dopiero na koniec maja(wlasnie sprawdzalem).To jest ich sprawa jak sie reklamuja i przyciagaja klientow a czy ktos pojedzie z nimi czy nie,rowniez jest sprawa indywidualna.Jest przedstawiony plan wycieczki,opis i kazdy widzi na co sie decyduje.Zreszta czego mozna sie spodziewac po dwudniowej wycieczce za kilkaset zloty?
W regulaminie jest napisane "paszport i 19 lat" wiec jada,wybieraja sie tam osoby dorosle,tak?Wiec po co pozniej pisza po forach opinie jak bylo i narzekal przez caly wyjazd.Piszac o Bispolu pisze rowniez o sobie bo zgodzil sie na ich warunki.
Panowie i Panie,jestesmy dorosli.Nie zachowujmy sie jak dzieci,sa ciekawsze tematy i informacje niz ........"w Polsce autobusy są zaopatrzone w tachografy na Ukrainie nie"......
Najwazniejszy jest cel do ktorego jedziemy,prawda?

Ja tylko napisałem, że mnie zniechęcił, nie napisałem dlaczego. Wspomniałem jedynie, że z 1000 rzeczy bym wymienił, ale tego nie zrobiłem i nie zrobię, bo to nie ma sensu.
Bispol nie musi mi się podobać prawda? Cel wycieczki oczywiście, że tak!

Hubson - Sprawdź świecę, może iskry nie ma. Nie mogę patrzeć jak się męczysz z tą kosiarką....

Jestem zdania, że raz na zawsze należy zamknąć temat BISPOLU. To jest tylko W Y C I E C Z K A żeby zobaczyć z grubsza te czarnobylsko-Ukraińskie rzeczy. Pamiętam kiedyś wycieczkę szkolną do Poznania. Jeździliśmy po mieście i przez szyby autobusu oglądaliśmy miasto. To takie metaforyczne porównanie. Co do "niespodzianek" niewygód i mankamentów proponuje pojechać na jakąkolwiek wycieczkę z jakimkolwiek biurem nie koniecznie na Ukrainę z bispolem, żeby się przekonać, że te tzw. niespodzianki są z reguły standardem. Absolutnie ich nie bronie, sam wyjeżdżałem z Prypeci po 1,5 godzinie wściekły, że niczego nie widziałem.

P.S. Rada dla jadących z powyższym biurem: Nie nastawiać się na gruntowne zwiedzanie w Prypeci czegokolwiek. Nie studiować mapy dostępnej na ich stronie. Nie gonić ze zwieszonym językiem, żeby jak najwięcej dotknąć i pstryknąć milion zdjęć. Oglądajcie uważnie oczami a nie skupiajcie się na robieniu zdjęć. I to dotyczy bycia w Prypeci ze wszystkimi organizatorami. (każdy z wycieczkowiczów nie wyłączał aparatu. Potem pytam - nikt nic nie widział) Radzę usiąść gdzieś spokojnie napawać się widokami tego pięknego "skansenu" i kontemplować tę słynną ciszę. 1,5 godziny starczy w zupełności. Wtedy będzie się miało satysfakcje bycia w Prypeci z Bispolem. A i tak każdy kto złapie bakcyla będzie musiał wrócić tam drugi i piąty raz.

Heehe:) rok temu w maju Na Chernobyl Tour of Bospol doleciałem jak pies z moją grupką tylko do basenu. To był maks, trzeba było już wracać. W drodze powrotnej młyn, 16, szybkie zdjęcie przed energetykiem i wio... z Prypeci!

...mnie tam najbardziej jak z nimi byłem rozwalił tekst organizatora "Michała?" zdaje się, że; "...koło sarkofagu (a raczej bramy wjazdowej ) możemy przebywać tylko max 5min, ponieważ ze względu upały poziom promieniowania jest mocno podwyższony"

Wysiadająca z autokaru młodzież szybciutko strzelała fotki i uciekała z powrotm do środka, przecież zdrowie najważniejsze, a napewno ważniejsze niż zdjęcie na naszej klasie

Hehe, ciekawe, czy pracujący przy bramie na co dzień strażnicy znają polski. Jeśli tak to pewnie mieli niezły ubaw

Podjechaliśmy w mieście Czarnobyl pod miejsce gdzie stoi te kilka wyeksponowanych pojazdów. Terra w ruch......oj!...... 0,07 uSv - czyli w domu mam więcej. "Czarnobyl zdrój" Ktoś z wycieczkowiczów wszedł na trawnik, podszedł do pojazdu, żeby tam zmierzyć. Afera! kierowca krzyczy, że nie wpuści do autobusu, że [...] mu naniesiemy do autokaru. No i ten wilgotny ręcznik na pierwszym stopniu wejścia autokaru .... Mierzyłem buty 0,13 uSv i nie chciało być więcej, a łaziliśmy po ściółce gdzie pokazywał 9,00 uSv.

Łączna dawka po całym dniu w strefie - 0.007 mSv (często mierząc podłoże)

Organizator "Michał" rzeczywiście popisał się swoją „wiedzą” ...

No, no, żeby upały zwiększały poziom promieniowania, to się po prostu jakby to rzekł:

To glebogryzarka Świeca w porządku Może jej jakieś promieniowanie zaszkodziło?