Re: Eksplozja w elektrowni atomowej w Japonii.
wr841nd napisał(a):
Nie mogę znaleźć tego filmiku ( możliwe że usunięty--- welcome ACTA )
Jest pokazany reaktor nr ? w którym w pewnym momencie przebłyskuje z środka jaskrawe światło....
Ps. Te niebieskie światło które zaobserwowano w nocy też jest dziwne ( i nie jest to zwarcie elektryczne ) a niebieskie światło kojarzy mi się z promieniowaniem Czerenkowa... ( czyżby rozerwanie czapy bezpieczeństwa ? )
oraz:
MAR napisał(a):
Promieniowanie Czerenkowa powstaje gdy cząstka naładowana porusza się w ośrodku materialnym z prędkością większą od prędkości fazowej światła w danym ośrodku. Od razu wyjaśnienie - prędkość światła jest najwyższą osiąganą prędkością, ale wyłącznie w próżni.
W wypełnionych wodą reaktorach jądrowych przybiera postać niebieskawo-zielonkawej otoczki wokół rdzenia. Nie powstaje w powietrzu (a tym samym w czasie pożaru).
Dodam jako ciekawostkę i jako uzupełnienie tą informację, że wartość prędkości fazowej światła w danym ośrodku jest odwrotnością WSPÓŁCZYNNIKA ZAŁAMANIA względem próżni, a ponieważ:
n =
c :
v"
n" dla wody to 1,33
"
n" dla powietrza to 1,0003
stąd:
"
v" dla wody to "tylko" 75,18% "
c"
"
v" dla powietrza to aż 99,98% "
c"
Przykładowo cząstki
Beta o energii już co najmniej ~200 keV, mają prędkość ~90% "
c". Zatem biegnąc w wodzie mogą bez problemu generować
EFEKT CZERENKOWA, ale w powietrzu tego nie mogą…
WAŻNE: Neutrony bądź cząstki Alfa nawet o energiach wielu MeV mają prędkości znacznie niższe od tych wspomnianych przed chwilą cząstkach Beta o energii 200 keV.
Aby zwiększyć prędkość cząstki
Beta o te brakujące 9% "
c", należy jej nadać duuuuużo większą energię, bo aż… ~11000 keV! (11 MeV!).
W przypadku rozpadów promieniotwórczych w zasadzie nie powstają tak wysokoenergetyczne cząstki
Beta. (zwykle ich energie są rzędu kilkuset keV, góra kilka MeV)
——> Zatem niebieska poświata w powietrzu wokół miejsca awarii jądrowej, musi mieć inną genezę:
JEST TO ŚWIECENIE ZJONIZOWANEGO POWIETRZA,
TAK SAMO JAK np. W BŁYSKAWICY PODCZAS BURZY…
W przypadku promieniotwórczości, coś takiego można zaobserwować, gdy się ma do czynienia z substancją promieniotwórczą o na tyle dużej aktywności, a więc i dużych ilości jonizacji otoczenia. Coś takiego zaobserwowała nasza rodaczka Maria Skłodowska-Curie oglądając wyekstrahowany Rad, czy Polon.
Innym przykładem jest ta probówka z fizycznie w zasadzie niewidoczną gołym okiem ilością 0,0003 grama
253-Es (T½ = ~20 dni), który z czasem przekształca się m.in. w bardziej znany Państwu
241-Am itp. nuklidy.
Światło w probówce o szerokości 9 mm pochodzi od jonizacji otoczenia próbki izotopu przez cząstki
alfa z Einsteinu-253.
Cytuj:
(Źródło fot. Wikipedia) Jednakże jeżeli na filmie to światło miało charakter krótkotrwałego błysku, a nie ciągłego "błękitnawego żarzenia" — optowałbym tu prędzej za zwyczajnymi zwarciami elektrycznymi, niż efektem jonizacji powietrza przez promieniotwórczość z reaktora.