Re: Ludzie mieszkający w Czarnobylu
LPKorn3324 napisał(a):
graffiti wykonane przez pamiętną grupę <nie zlinczujcie mnie> nawet trochę pasują do tego miejsca w takiej formie i ilości ale te bazgroły na basenie ... r** bym im wymalował tak żeby nigdy nie zeszło.
Szanuję zdanie kolegi powyżej, ale osobiście się z nim nie zgadzam. Graffiti to znak naszych czasów, a w Czernobylu czas zatrzymał się 25 lat temu, kiedy za takie wywrotowe malunki... aż strach pomyśleć co groziło. Jeśli mowimy o Prypeci w kategoriach skansenu, czy muzeum, jeśli mamy mowić o upamiętnieniu, jako pomniku tamtej tragedii, to grffiti jawnie się z tym kłuci. Trudno by sobie nawet wyobrazić Artusa pomalowanego na barwy mające go "ożywić", a tutaj graffiti wtgląda jak próba unowocześnienia pomnika i mnie sie to już niepodoba.
PS. Teraz popatrzcie - zabieracie swoje dzisiaj małe dzieci do strefy i nagle syn, czy córka pyta: Mamo/Tato, to wtedy było graffiti? Skoro tak, to i wolność słowa". Jasne, wytłumaczysz dzieciakowi, ale cytując Anioła z Alternatyw (bodaj najmądrzejszą jego kwestię:
-No i jak to teraz wygląda? Proszę pani, jak gówno w lesie