Oczywiście, że są inne alternatywy. Ale np. Polska (rozumiana tutaj głównie jako władza zwierzchnia) nie jest na te alternatywy gotowa. Niestety.

Wiadomo, że istnieją alternatywy, ale popatrzmy:
-elektrownie wiatrowe w Polsce nie są zbyt opłacalne ze względu na siłę wiatru
-elektrowni wodnych zbyt wiele się nie zrobi, a zresztą "naruszają gospodarkę wodną" czy jakoś tak ;P
-elektrownie "słoneczne" działają tylko w dzień
-biomasa - trzeba zabijać zwierzątka
-energia geotermalna tez za dużo się nie wyprodukuje na tym
Nie jestem przeciwny powyższym rodzajom wytwarzania energii, bardzo dobrze, że takie istnieją i oczywiście - powinniśmy je budować, no ale nigdy nie będą one "bazą" w wytwarzaniu energii

A nie dałoby się pedałować ogromnym rowerem z gigantycznym dynamem?

Siła wiatru jest w Polsce wystarczająca. Ale weźmy Norwegie. I my i Norge jesteśmy w klimacie umiarkowanym, siła wiatru jest porównywalna. Tam wiatraki są na porządku dziennym. Inną kwestią jest to, że norwegów jest ok. 4 mln, a polaków ok.38 mln, więc oczywiście ich łatwiej zaopatrzyć. (ciekawostka: cena energii w norge jest uzależniona od siły wiatru) No i koszty budowy takich elektrowni są olbrzymie. I to jest problem.
Także napewno nie jest u nas problemem mała siła wiatru.

A biomasa to nie jest gaz, za przeproszeniem, z gówna?
Zwierząt tak czy inaczej nie wolno zabijać i słusznie. Przy produkcji z biomasy też to raczej nie byłoby konieczne.

Pani Basiu nie do końca z tą siłą wiatru:
"Tylko w niewielu miejscach sezonowo prędkość wiatru przekracza 4m/sek, co uznawane jest za minimum, aby mogły pracować urządzenia prądotwórcze wiatraków energetycznych. Średnia prędkość wiatrów wynosi 2,8 m/s w porze letniej i 3,8 m/s w zimie. "

Ważne jest, że źródło energii MUSI pracować w podstawie obciążenia sieci. Żadna elektrownia "ekologiczna" tj. biomasa, wiatrak, woda. Nie pracuje w tejże podstawie.

Biomasa nie jest ze zwierząt tylko z roślinek. Są specjalne uprawy roślin które mają wysoka wydajności opałową

Zresztą na ostatniej lekcji miałem "te" tematy Profil "ochrona środowiska"

Nie ma się co oszukiwać, że w energetyka w Polsce będzie stała na odnawialnych źródłach energii. Nie ma na to ani warunków, ani pieniędzy, ani niczego. Oczywiście warto w nią inwestować, ale nigdy nie będzie to znaczący procent w produkcji energii. A zatem skazani jesteśmy na źródła nieodnawialne. I żaden mokry sen pseudoekologów o Polsce pokrytej ogniwami słonecznymi bądź o wiatrakach od morza aż po samiutkie Tatry tego nie zmieni.

Co do zwierzątek, ktore giną bardziej chodzilo mi o to, ze aby wyprodukować biomasę trzeba ''wyprodukować'' zwierzęta, a te pewnie idą pozniej na ''przemiał'' do jedzenia. I biomasa to nie tylko rośliny. cytat z jakiejs strony poświęconej tym elektrowniom

Chciałem nawiązać do biomasy, mój ojciec pracuje w firmie Energomontaż zajmują się oni w większości obsługą elektrowni i spraw z tym związanych, produkują też podajniki biomasy dla elektrowni i z tego co wiem to biomasa to praktycznie ścinki drzew i rzeczy drewno podobne .
Po za tym mój wujek pracuje w elektrowni (nie będę wymieniał nazwy), ale z biomasą mają więcej zachodu niż korzyści tak na prawdę, idzie tego tyle że masakra, niby wychodzi taniej ale, obsługa kotłów sama wylicza ile poszło biomasy a ile węgla, ale to temat na dłuższą historię, w każdym bądź razie to takie podcieranie szkłem d*py.

Chciałem jeszcze nawiązać do ojca ponieważ miał brać udział w pracach przy Żarnowcu i zawsze będę to pamiętał jak mówił że jeśli została by ukończona ta elektrownia to była by najbardziej dopracowaną elektrownią jaką widział i zna, plany były dopięte na ostatni guzik, sprawdzane po 100 razy, wszystko na tip top, no ale widać w Polsce albo będzie badziewie albo jakiś kretyn powie że po co nam...
A co do Czarnobyla to opowiadał mi też że jeżdżąc po różnych elektrowniach to to co się rzucało zawsze w rosyjskich elektrowniach w oczy to podejście pracowników, że "coś cieknie a to się jakoś uszczelni i będzie" że w rosyjskich elektrowniach zawsze wszystko zlewano i aby się tylko kupy trzymało chwilowo inaczej miało być w Żarnowcu no ale cóż ...

A to taka zbrodnia przeciwko naturze...