OK, jak dla mnie wszystko jasne
Dzięki i pozdrawiam

Dzień gniewu II (Czarnobyl)

Zabijają ich powoli,
Zabijają mimochodem,
Nie przeraża i nie boli
Pełzająca śmierć pod progiem.

Wokół studni, na podwórku
Mokre buzie roześmiane,
Dziecko kijem goni kółko,
Ono też jest zabijane.

Na poddaszu, przy lunecie
Siwobrody gnie się mędrzec
Tropi prawdy we wszechświecie,
I on też zabity będzie.

W ciemnej bramie stoi szpicel,
Czas na służbie wolno płynie,
Całą widzi stąd ulicę -
Nie zobaczy, kiedy zginie.

A świat się zastanawia,
A świat zachodzi w głowę -
Czy obraz to bezprawia,
Czy się wykuwa nowe.

Zabijają ich spokojnie,
Zabijają ich jak leci -
Już nie trzeba iść na wojnę,
Żeby stawić czoła śmierci.

Żyć wystarczy, jak się żyło,
Modlić się o święty spokój,
Kopać grządki, kochać miłość
Nic nie wiedząc o wyroku.

Trzeba się ubierać ciepło,
Jeść z umiarem, ważyć słowo,
Dbać, by życie nie uciekło,
Zanim się nie umrze zdrowo.

Jeśli huknie coś, lub błyśnie
Nie dać się ogarnąć grozą.
Co ma tonąć - nie zawiśnie,
Zawsze przyjdą i wywiozą.

Świat na to sprawdza, pyta,
Świat na to nic nie może,
Świat się nadziei chwyta,
Że to zrządzenie boże.

Zabijają ich, nie wiedząc,
Że ich właśnie zabijają,
Zabijają śpiąc i jedząc,
Patrząc, słysząc, nie pytając.

Zabijają nas tą śmiercią
Ku rozrywce, ku przestrodze,
Ku nauce naszym dzieciom,
Co się nigdy nie urodzą.

Jacek Kaczmarski
17.5.1986

Witam wszystkich podróżników...

Maciek, Wawa, 26

... mam nadzieję, że będzie to fajny wyjazd

witam rowniez

z tego co widze to najmlodszy chyba bede..
bartek 20 lat
krakow

uzalezniony od wszystkiego co duze i monumentalne, oprocz tego fotograf amator

Z tego co widzę, to nie dość, że sami miłośnicy tematyki "czarnobylowej", bo jakże by inaczej, to sami artyści fotografiści będą.

Witam!

I ja będę Wam towarzyszyc w tej podróży

Cześć,

To ja się wyłamię, bo jestem zwolennikiem "pstrykaczy". Owszem zdjęcia lubię robić, ale na zasadzie: wyjmujesz-cykasz-chowasz i zapominasz.

Ostatnio jak byłem w zonie, to większość z ekipy przypominała japońskich turystów... strzelali tymi swoimi Canonami tak, że prawie zagłuszali pikanie dozymetrów Fakt, że potem fotki mieli rewelacyjne ale chyba nie dlatego tam pojechali.

to po kiego grzyba wogle robisz zdjecia jesli twierdisz ze robisz i chowasz i zapominasz. to nie rób wcale poco zabierasz aparat to zbedny ciezar skoro masz zapominac puzniej otym i jedizesz tam tylko poto by polazic po opuszczonym miescie. szkoda apratu jeszcze go zgubisz.

Bartek, chyba niepotrzebnie szarpiesz sobie nerwy, bo nie o to chodziło autorowi pierwotnej wypowiedzi. Mówiąc, że pstryka i zapomina, to raczej miał na myśli korzystanie z aparatów typu kompakt, a nie zaawansowanych technologiczne jak np. lustrzanki gdy zrobienie dobrej fotki zabiera nieco więcej czasu.