Choć kilka osób wypowiedziało się w tej kwestii, co sądzą o "argumentach" Pana darekpt — proszę bez urazy, bo osobiście nic do Pana nie mam — a jedynie do tego że Pańskie poglądy na temat energetyki (w tym jądrowej), "z deka" mijają się z rzeczywistością...
...dlatego też i ja dodam coś na poruszone tematy — bo ogólnie kwestie dotyczące ogólnie jakiegokolwiek rodzaju energetyki to... "temat-rzeka"
darekpt napisał(a):
Po pierwsze : Wiele Państ rezygnuje z energetyki jądrowej - nowych nie będą u siebie budować a stare niedługo zamykać - Japonia , Niemcy , Francja
(...)
Ad 1. Rezygnacja tych państw z EJ podyktowana jest WYŁĄCZNIE, powtarzam: WYŁĄCZNIE względami politycznymi — wymuszonym naciskiem "
zielonych" partii i stowarzyszeń, które już z samej zasady są nastawione na ''
NIE!'' dla energetyki jądrowej.
Jeśli chodzio o Niemcy, to jedna z ich "
zielonych" partii: »
Bündnis 90/Die Grünen«, ma dziś najwięcej mandatów poselskich w swej historii: 68 posłów (
Bundestag), 14 europosłów (
Parlament Europejski).
Dlatego też wywierają
oni silne naciski nie tylko w Niemczech, ale również próbują we Francji, a nawet w Polsce — aby zrezygnowały całkowicie z energetyki jądrowej w ciągu najbliższych lat (
Niemcy,
Francja,
inne kraje posiadające EJ) bądź zaprzestały wdrażania jej w swoich planach gospodarczych (
Polska).
Naciski niemieckich "zielonych" na inne kraje UE — są niezgodne z Prawami UE!
Bowiem jedną z zasad przyjętą przez Unię Europejską jest, to że każdy kraj, będący jej członkiem — ODPOWIADA SAM za swoje decyzje w zakresie energetyki jądrowej i ani inny kraj, ani w ogóle nikt, nie może narzucić danemu krajowi technologii jądrowych lub zabronić ich wdrażania.
Sama decyzja, czy EJ budować czy nie — jest suwerenną decyzją każdego kraju. Więc niemieccy "zieloni" niech szukają innych sposobów na walczenie o głosy wyborców u siebie, niż żądanie od rządu sąsiedniego kraju, aby zrezygnował z programu jądrowego.
Dodam jeszcze, że: kwestią bezpieczeństwa, atestami, certyfikatami i wieloma, wieloma innymi sprawami związanymi z samym wdrażaniem, budową i eksploatacją energetyki jądrowej — zajmują się odpowiednie krajowe i międzynarodowe organizacje, m.in.: Departament Bezpieczeństwa Jądrowego i Radiacyjnego, MAEA, WANO, itp. — a nie jakaś partia polityczna...
A jaka jest sytuacja na świecie? Choć te kilka wyżej wymienionych państw wystraszonych tzw."anty-atomowym tsunami", zmniejsza udział lub rezygnuje z energetyki jądrowej — to jednak ogólnie na świecie m.in. buduje się pod koniec 2011 r. więcej nowych bloków jądrowych, niż było budowanych w tym samym czasie w 2010.
Porównajmy kilka przykładowych miesięcy z ostatniego roku — za "
World Nuclear Association":
Kod:
ŚWIAT: 14% udziału w całk. energii
Liczba działających Moc el. L. budowanych Zamówionych Propono-
reaktorów netto MW reaktorów lub planowanych nowanych
XI.2010 441 376207 58 148 331
↕
III.2011 443 377750 62 158 324
IV.2011 440 375410 61 158 326
↕
XI.2011 443 369077 62 156 343
NIEMCY: 28% udziału w całk. energii
Liczba działających Moc el. L. budowanych Zamówionych Propono-
reaktorów netto MW reaktorów lub planowanych nowanych
XI.2010 17 20339 0 0 0
↕
III.2011 17 20339 0 0 0
IV.2011 17 20339 0 0 0
↕
XI.2011 9 *) 12003 0 0 0
_____
*) 8 wygaszono
w X.2011
JAPONIA: 29% udziału w całk. energii
Liczba działających Moc el. L. budowanych Zamówionych Propono-
reaktorów netto MW reaktorów lub planowanych nowanych
XI.2010 55 47348 2 12 1
↕
III.2011 55 47348 2 12 1
IV.2011 51 *) 44642 2 12 3
↕
XI.2011 51 *) 44642 2 10 5
_____
*) już po awarii
EJ Fukushima-1
Natomiast we Francji, zarówno przed, jak i po awariii EJ Fukushima, sytuacja tamtejszej energetyki jądrowej, pod koniec 2011 r. jest wciąż
bez zmian:
58 Bloków działających (63130 MWe netto = 74% udziału w całk. energii);
1 nowy Blok jest w budowie,
1 nowy Blok jest zamówiony/planowany i
1 nowy Blok jest proponowany.
darekpt napisał(a):
(...)
Po drugie : Polacy nie mają pracy to najlepiej jeszcze dać prace u nas innym nacjom , pozatym uzależnimy się od dostaw paliwa którego my nie mamy i to na ponad 100lat
(...)
Ad 2. Pomimo wysokich wymogów stawianych firmom, chcących pracować przy budowie EJ — istnieją w Polsce firmy je spełniające — ich doświadczenia i praktyka, bardzo przydadzą się wkrótce przy budowie EJ w Polsce:- ELEKTROBUDOWA S.A. Katowice — EJ Olkiluoto 3 (Finlandia), a wcześniej przy: EJ Żarnowiec, EJ Chmielnitsky (Ukraina), EJ Kozloduy (Bułgaria), EJ Paks (Węgry), IEA Świerk
- ZT-B POLBAU Sp. z o.o. Opole — EJ Olkiluoto 3 (Finlandia)
- ENERGOMONTAŻ-PÓŁNOC S.A. Warszawa — EJ Olkiluoto 3 (Finlandia)
- „Erbud International” Sp. z o.o. Toruń — Zakład Wzbogacania Uranu w Pierrelate (Francja)
A co z uranem?Dziś około 30. krajów posiada Energetykę Jądrową,
a jeszcze więcej ma tzw. Reaktory Badawcze.
BTW: Dziś Polska należy do właśnie tych krajów, co nie posiada (jeszcze) elektrowni jądrowej energetycznej, ale Reaktor Badawczy ("Maria") owszem...
Zatem, tak czy siak, wszystkie te państwa zaopatrują się w uran, najczęściej importując go — bo tylko w kilku krajach na razie
na dzień dzisiejszy się go wydobywa w dużych ilościach, np. w Kanadzie czy Australii...
Biorąc jednak pod uwagę, stosunkowo nieduże zapotrzebowanie na paliwo elektrowni jądrowej (szerzej o tym w następnym punkcie) — to tzw. "uzależnienie", jest znacznie mniej wyraźne, niż np. nasze UZALEŻNIENIE od gazu ziemnego! No bo na razie o naszym
Gazie Łupkowym się dużo gada w mediach, coś tam się bada, troszkę robi PRÓBNYCH odwiertów — ale to nadal jest to w najlepszym przypadku "melodia przyszłości"...
WAŻNE: Elektrowni jądrowa wcale nie jest zależna od "jednego dostawcy" — oczywiście typ reaktora implikuje kształt kaset paliwowych, ale dla danego typu są one standaryzowane.
Przykładem może być czeska EJ Temelin, która swego czasu zmieniła sobie dostawcę paliwa (to jest informacja od Pana prof.A.Strupczewskiego)A więc jak to jest z tym "uzależnieniem"?
darekpt napisał(a):
(...)
Po trzecie : A jedna czy dwie EJ zbudują cały system energetyczny ? Są inne możliwości geotermia , gaz łupkowy , elektrownie wiatrowe ( np. na Bałtyku - oprócz tego że damy prace Polskim stoczniom to jeszcze jak wzrośnie bezpieczeństwo Polski )
(...)
Ad 3. Nie chodzi tu o cały system energetyczny — bo wiadomo, że budowa EJ, jest bardzo kosztowna, więc kolejne elektrownie tego typu powstaną w późniejszym czasie... Jednak
chodzi tu o coś ważniejszego — m.in. o ogólną tendencję energetyczną Krajów Członkowskich UE: tzw.
dywersyfikacja źródeł energii.
Polska energetyka, jest dziś zaprzeczeniem dywersyfikacji — bo >90% energii w Polsce uzyskuje się WYŁĄCZNIE z węgla (kamiennego i brunatnego). Bardzo niedobrze......to nie tylko dlatego ze względu na wzrost opłat w UE ze względu na emisję CO2 — ale wyobraźmy sobie sytuację, że zastrajkują masowo górnicy i/lub kolejarze — i węgiel nie będzie dostarczany REGULARNIE do elektrowni?!
Bowiem jedna 1000 MW
e elektrownia węglowa musi spalić
5 pociągów węgla... dziennie! Czyli około 9600 ton węgla dziennie lub 3500000 węgla rocznie.
Oczywiście taka elektrownia ma pewne zapasy węgla, ale starczą one na góra... kilkanaście dni? Może niecały miesiąc poza sezonem???
Tymczasem: jedna 1000 MWe elektrownia jądrowa wymienia rocznie... 26 ton uranu (1/3 lub 1/4 całkowitego wsadu). Czyli 1 większa ciężarówka starczy na ROK PRACY.
W nowszych elektrowniach jądrowych, dzięki tzw."głębszemu wypaleniu" paliwa, przeładunki można dokonywać raz na 1.5 lub nawet 2 lata!
Poza tym, Elektrownia Jądrowa kupuje zawsze ZAPAS PALIWA na... kilka lat naprzód. Kasety paliwowe w pomieszczeniu obok reaktora póki są niewłożone do niego — są całkowicie bezpieczne pod względem radiologicznym, a skład paliwa jest stabilny — bo uran przekształca się owszem w ołów, ale bardzo, bardzo pomału.Tym samym w razie jakiegoś nagłego wzrostu ceny uranu na rynku — aczkolwiek musiałaby być znaczna, aby wpłynęła wyraźnie na koszty energii z elektrowni jądrowej — to i tak elektrownia jądrowa mając zapas paliwa, nie musi się zbytnio martwić tymi podwyżkami.
W gorszej sytuacji są elektrownie węglowe, czy gazowe: tutaj nieduży wzrost kosztów wydobycia węgla/gazu powoduje konieczność podniesienia proporcjonalnego ceny produkowanej energii — co może oznaczać, że część odbiorców poszuka sobie
tańszego usługodawcę.
Drugą ważną rzeczą, wymuszającą wręcz budowę EJ w Polsce, jest obecna konieczność przesyłania energii w północnej Polsce z dużych odległości, co wiąże się z niebagatelnymi stratami...
Na południu Polski — a więc i na Śląsku — energii elektrycznej oraz elektrowni (głównie węglowych), nie brakuje.
Natomiast na północy Polski — tam gdzie planowane są lokalizacje Elektrowni Jądrowej(-wych) w Polsce — brakuje tejże energii i musi być ona przesyłana dziś z dużych odległości, co wiąże się z b.dużymi stratami (zarówno tejże energii jak i pieniędzy).
Jest takie powiedzenie, że "Czasem jeden obraz znaczy więcej niż 1000 słów", i ta poniżej pokazana mapa świetnie to ilustruje...
Cytuj:
Oto mapa sieci przesyłowej w Polsce — kliknij żeby powiększyć:
BTW: Pan
darekpt porusza temat alternatywnych i/lub odnawialnych źródeł energii. Choć wystarczająco
odpowiedział na tę kwestię Pan
Hubik, to ja dodam coś o możliwości użycia geotermii w energetyce...
Choć geotermię "rozsławił" swego czasu pewien redemptorysta, a dziś znany jako słynny Ojciec Dyrektor — to jednak z tego co się orientuję na temat budowy i historii geologicznej Polski, nie wygląda to u nas "aż tak różowo".
Ogólnie wiadomo, że w miejsca na Ziemi
z podwyższoną aktywnością wulkaniczną, można wydajnie czerpać energię geotermalną — przykładem jest tu
Islandia. Na tej znajdującej się na dalekiej północy wyspie istnieją warunki nie tylko na wykorzystanie energii geotermicznej do ogrzewania (np.domów), ale nawet do
Kogeneracji, czyli uzyskiwania energii cieplnej i elektrycznej (są tam co najmniej 5 elektrociepłownie geotermalne).
Być może Japonia odchodząc od energii jądrowej, zwróci się ku zwiększeniu udziału energii geotermalnej? Na razie działa tam 15 elektrowni geotermalnych, które produkują łącznie 535 MW
e. Oczywiście choć jest to w sumie 1/3 mocy Bloku EPR, to nie wszędzie musi być potrzebny odbiór tych aż 1500 MW
e generowanych z jednego Bloku EPR.
Wracając jednak do Polski... Wspominałem coś o tzw. przeszłości geologicznej Polski — nasi geolodzy na ten temat wiedzą sporo... Bowiem badania z dziedziny tzw.paleosejsmologii były przeprowadzana wielokrotnie, gdyż od dawna nurtowało geologów wiele zagadek budowy skorupy ziemskiej pod naszym krajem... Pod koniec ubiegłego wieku sprowadzono w tym celu z całego świata kilkaset specjalistycznych przyrządów badawczych — tak szeroko przeprowadzonych badań w tej dziedzinie nie dokonano chyba nigdzie indziej jak u nas!
Wiemy m.in. dzięki tym badaniom iż pod względem sejsmologicznym Polska leży na styku 5 starych platform: głównie Wschodnioeuropejskiej (prekambryjskiej) i Zachodnioeuropejskiej (paleozoicznej), oddzielonych tzw. strefą Tornquista-Teisseyre'a (strefą "T-T"), dodatkowo są dwa mniejsze, a jednocześnie dziś najbardziej aktywne z wszystkich obszary Sudet i Karpat.
Największa aktywność zarówno w przeszłości, ale również i dziś: rejestruje się pod Karpatami, a więc na południu Polski — związana ona jest z orogenezą alpejską, której szczytowy okres przypadał na okres kredy i wczesnego trzeciorzędu, a więc także z naszej perspektywy daaaaawno temu.
Zatem w Polsce energię geotermalną dałoby się owszem pozyskać w sporej ilości, ale bardziej do celów ciepłowniczych, niż energetycznych — gdzie wymagana jest wyższa temperatura wytłaczanego z wnętrza ziemi medium...
Nota Bene: energia geotermalna, też jest po części energią... jądrową. Bowiem ciepło z wnętrza Ziemi pochodzi zarówno od:
- zmagazynowanej energii, z czasów powstawania proto-Ziemii 4.5 mld lat temu
- energii jądrowej z przemian promieniotwórczych w skorupie ziemskiej/płaszczu wielu izotopów — np. 40-K, albo z szeregów: 238-U, 232-Th
Odwierty geotermalne to w sumie kosztowna inwestycja i napotykająca wiele trudności: gorąca woda z głębi ziemi jest silnie zmineralizowana i zakwaszona, co powoduje trudności techniczne i wymaga rurociągów z drogiej stali kwasoodpornej — prócz tego problemem jest wydostawanie się spod ziemi trującego siarkowodoru i promieniotwórczego radonu...
darekpt napisał(a):
(...)
Po czwarte : Jak nie stary? Kiedy wymyślono reaktor jądrowy 70 lat temu?
(...)
Ad 4. Było już wspominane że np. wynalazek samochodu jest nawet starszy od reaktorów jądrowych itp.
Ja dodam jeszcze taką uwagę: choć samochód w ogólnym zarysie się nie zmienił: silnik, cztery koła, kierownica — no to w szczegółach zmienił się diametralnie...
...i tak samo DIAMETRALNIE różni się pierwszy "stos atomowy" CP-1 od np. III Generacji reaktora EPR.Cytuj:
FORD T (1927) vs. FORD FOCUS III (2010) Źródło: Wikipedia Żeby tego było mało, to przyjrzyjmy się historii innego popularnego pojazdu rowerowi:Cytuj:
BICYKL (1869) vs. ROWER (1885) A więc rower, o takim kształcie jaki jest dziś znamy już od aż ponad 127 lat — w międzyczasie nie było wprowadzanych w nim żadnych rewolucyjnych zmian......bo po co.
darekpt napisał(a):
(...)
Dlatego wyraźnie to mówie w Polsce powinna być EJ ale 30 lat temu a nie teraz - nie w tych realiach . Pod Sąd powinni pójść Ci co zamkneli Żarnowiec i z własnych kieszeni zapłacić za poniesione koszta
Cóż, chodzi tu o zwrot niebagatelnej kwoty ok.
2,000,000,000 $, bo szacuje się że
aż tyle straciła Polska
wstrzymując budowę "Żarnowca"...
...gdy
trzeba było nie tylko przerwać zaawansowane prace budowlane, ale również prócz tego m.in.: zerwać kontrakty (i zapłacić za to kary za niedotrzymanie umów), zezłomować część urządzeń budowanej EJ, a część oddać za symboliczną kwotę — jeden z reaktorów VVER z ex. EJ Żarnowiec,
pracuje wciąż bez szwanku w Fińskiej EJ Loviisa, drugi reaktor VVER z tego tzw."Żarnobyla", służy do celów szkoleniowych personelu EJ Paks (Węgry).
Dziś "ci sami ludzie, ci sami ludzie" *) — którzy doprowadzili do wstrzymania i zaniechania budowy EJ Żarnowiec — chcą obecnie wstrzymać budowę GDZIEKOLWIEK i JAKIEKOLWIEK elektrowni jądrowej w Polsce.Efekty już tego widzimy: w gminie Gąski 100% mieszkańców jest przeciwna budowie — być może część byłaby jednak nastawiona pozytywnie — gdyby nie to, że pojechał do Gąsek ze swym anty-atomowym wystąpieniem M.Dakowski, powołując się przy tym na to iż jest z wykształcenia... fizykiem jądrowym. (sic!)
Rzecz jasna winna też jest tu PGE-J, że propozycję lokalizacji EJ w Gąskach, ogłoszono bez wcześniejszej konsultacji z mieszkańcami i zupełnie niespodziewanie...
Niedawno na Pomorzu odbyła się konferencja
anty-atomowego stowarzyszenia "PIA". Tutaj
można przeczytać artykuł z "Dziennika Bałtyckiego" opublikowany na Portalu Onet.
Warto zwrócić uwagę, że wśród prelegentów, nie zabrakło też "
spiritus movens" ówczesnych protestów przeciwko budowie EJ Żarnowiec: J.Jaśkowskiego. Na fotografii Pana Przemysława Świderskiego (w artykule) ten starszy pan to on — ciekawe nad czym tak duma?
______
*) zwrot: "ci sami ludzie, ci sami ludzie" używa J.Jaśkowski w swoich anty-atomowych wystąpieniach: a mówiąc to, ma on na myśli, że "ci sami ludzie..." spowodowali Katastrofę Czarnobyla, jak i Awarię Fukushimy — czyżby to znaczyło, że w japońskiej elektrowni pracował również np. Borys Stoliarczuk?