Teraz jest 18 kwi 2024 07:19




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Kilka pytań 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2008 08:31
Posty: 992
Lokalizacja: Warszawa (+Świerk)
Post Re: Kilka pytań
Do późnej jesieni 2010 roku najbardziej znany znajdował się przy rynku w miasteczku Czarnobyl, w budynku dawnego kina 'Ukraina'. Był czynny do 23:30, w pierwszej części spożywczy, głębiej monopolowy (mam nawet flaszeczkę pieprzówki zakupionej w nim w 2007 roku, z pieczątką posterunku w Ditjatkach). Z okazji 25 rocznicy awarii cały budynek przerobiono na muzeum, było czynne przez 2 tygodnie, później z braku zwiedzających je zamknięto. W miasteczku jest co najmniej kilka sklepów.


18 sty 2012 14:19
Zobacz profil

Dołączył(a): 17 lis 2011 15:46
Posty: 11
Post Re: Kilka pytań
Cytuj:
Z okazji 25 rocznicy awarii cały budynek przerobiono na muzeum, było czynne przez 2 tygodnie, później z braku zwiedzających je zamknięto. W miasteczku jest co najmniej kilka sklepów.


Czy mowa o muzeum fotografii, które znajduje się w strefie zamkniętej?

I co do tych kilku sklepów. Aż taki popyt jest wśród żołnierzy i naukowców pracujących w strefie na produkty ze sklepu? :> W końcu mają jedną czy dwie stołówki.


18 sty 2012 19:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sie 2009 10:46
Posty: 855
Lokalizacja: Gent, Belgia
Post Re: Kilka pytań
Szkoda, że go zamknęli, piwko w nim kupione smakowało szczególnie... spożywane pod pomnikiem Lenina w pobliżu budynku gdzie odbył się pokazowy proces "sprawców" awarii.

_________________
"I właściwie kto wódki nie pije ten jest wywrotowcem, tak
Świadomie uszczuplającym dochody państwa - bezideowcem"


Kazik Staszewski - "Cztery Pokoje"

Polecam:
http://www.seren.org.pl
http://www.nuclear.pl
http://atom.edu.pl


18 sty 2012 20:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2008 08:31
Posty: 992
Lokalizacja: Warszawa (+Świerk)
Post Re: Kilka pytań
klif666 napisał(a):
I co do tych kilku sklepów. Aż taki popyt jest wśród żołnierzy i naukowców pracujących w strefie na produkty ze sklepu? :> W końcu mają jedną czy dwie stołówki.

Poza kilkuset mieszkańcami Czarnobyla w Strefie pracuje od 5 do 10 tysięcy pracowników sezonowych, z których znaczna część mieszka w hotelach robotniczych by ich codziennie nie dowozić po kilkadziesiąt kilometrów. Posiłki dostają za darmo w stołówce przy rynku, ale ich jakość nie jest zbyt wysoko ceniona wśród stołujących się tam.

Piwko też nieźle smakuje w miejscowej 'mordowni' - barku Polesie koło pomnika strażaków.


19 sty 2012 09:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sty 2012 19:36
Posty: 17
Lokalizacja: Poznań
Post Re: Kilka pytań
Andrzej_K napisał(a):
staszeka napisał(a):
To ja przy okazji tego ''festiwalu pytań i odpowiedzi'' też zadam pytanie:
Czy lekarze zajmujący sie radioterapią i są narażeni na kontakt z promieniotwórczymi izotopami czy mają później jakies problemy zdrowotne z tego powodu?


Każda osoba mająca kontakt zarówno z promieniowaniem jonizującym (np. pracownie akceleratora radiomedycznego / pracowni R.T.G.), a szczególnie kontakt z izotopami promieniotwórczymi (radiomedycyna, brachyterapia, diagnostyka z użyciem izotopów promieniotwórczych) — jest rzecz jasna wpierw odpowiednio przeszkalana w bezpiecznym posługiwaniu się aparaturą bądź izotopami.

W przypadku izotopów wymaga się stosowania odpowiednich strojów ochronnych + rękawic (zwykle jednorazowego użytku).
Z reguły izotopy nie są przenoszone bezpośrednio, lecz np. za pomocą szczypiec, czy manipulatorów — po to by organizm pracownika był odsunięty na maksymalnie możliwą odległość od izotopu..
Opracowuje się odpowiednie procedury, w których przed otwarciem źródła izotopu, wszystkie stanowiska muszą być odpowiednio wpierw przygotowane — po to by wszystkie czynności manipulacyjne z otwartym izotopem, wykonywano możliwie jak najszybciej; aby maksymalnie skrócić czas kontaktu z otwartym izotopem...

Tak to w praktyce wygląda:
Obrazek
Źródło: YouTube




Celem nadrzędnym tych wszystkich procedur są tzw. zasady ALARA / ALARP — "As Low As Reasonably Achievable" / "As Low As Reasonably Practicable"...
... czyli polityka minimalizacji ryzyka poprzez utrzymanie ekspozycji na dawki promieniowania jonizującego na jak najniższym poziomie pod względem kosztów, technologii i korzyści dla zdrowia pracowników.


A co będzie jeśli dojdzie do ewentualnego wypadku radiacyjnego?

Oczywiście, że pomimo zachowania wszelkich procedur, czy zasad bezpieczeństwa — może się zdarzyć niestety czasem, że dojdzie do otrzymania podwyższonych dawek promieniowania przez Personel.
Wówczas to m.in. informowana jest o takim przypadku nawet MAEA, która ustala dla takiego wypadku odpowiednią wartość skali INES, oraz podawany jest opis tego typu wypadku:
http://www-news.iaea.org/EventList.aspx?ps=100&pno=0

Prócz tego każda osoba mająca do czynienia z promieniowaniem jonizującym, ma  O B O W I Ą Z E K  nosić ze sobą dawkomierz indywidualny.

    Dawkomierz indywidualny, nie jest nowym wynalazkiem, lecz pierwsze tego typu urządzenia powstały kilkadziesiąt lat temu, w czasach słynnego "Projektu Manhattan", a opracował je Ernst O. Wollan. Miał on wówczas postać światłoszczelnej kasetki z błoną filmową. Stopień zaczernienia pozwalał określić dawkę pochłoniętą przenikliwego promieniowania jonizującego. Stosowano też w tych kasetkach różne rodzaje "filtrów" z odpowiednich materiałów, co pozwalało określić orientacyjne dawki od różnego typu czy energii tego promieniowania.
    Dziś są niekiedy wciąż używane tego typu kasetki, ale z uwagi na mniejszą dokładność wypierają je dawkomierze termoluminescencyjne (TLD).

      Dawkomierz TLD może mieć postać np "breloczka", przypinanego do fartucha czy "pierścionka" na palec, itp.


    Gdy dawkomierz (a więc osoba go posiadająca) zostaje naświetlony określoną dawką promieniowania jonizującego, to fakt ten zostaje "zapamiętany" przez strukturę pastylki fluorku litu — później w specjalnym urządzeniu podgrzewa się te pastylki, a te zaczynają świecić: intensywność świecenia jest wprost proporcjonalna do dawki pochłoniętej.

    Tą metodą można stwierdzić, czy pracownik w ciągu miesiąca lub dwóch, bądź kwartału pochłonął sumaryczną dawkę od 0.00003 Sv do kilku Sv — czyli czy naraził się (lub nie) na dawki promieniowania, np. powyżej normy.



Więcej na ten temat w linku poniżej:

LADIS
Laboratorium Dozymetrii
Indywidualnej i Środowiskowej


http://dawki.ifj.edu.pl/


Wszystko to tak ładnie brzmi- pracownik ma być maksymalnie chroniony i dobrych placówkach służby zdrowia zapewne tak jest.

Ja natomiast pracuję z pierwiastkami promieniotwórczymi robiąc doktorat i wiem jak lekceważąco traktuje się ten temat w laboratoriach naukowych. Po pierwsze nie miałam żadnego oficjalnego przeszkolenia, jedynie koleżeńskie uwagi co zrobić żeby zanadto się nie napromieniowywać. Po drugie nikogo nie obchodzi ile czasu pracuję z radioaktywnym izotopem- mam pracować tyle żeby mieć wyniki. Po trzecie do pokoju izotopowego możne wejść praktycznie każdy - i fantazjując- wyciągnąć izotop z zamrażarki nachlapać i sobie pójść. O dawkomierz indywidualnych nikt tu nie słyszał. Jest tylko radiometr uniwersalny.
Teoretycznie pracując z izotopem jestem chroniona przez 1cm pleksi. Praktycznie wystarcza to tylko przy słabo "świecących" materiałach.przy stężonym izotopie pleksi to za mało, promieniowanie przez to przechodzi bez problemu. Jedyne co mogę zrobić to ograniczyć do minimum czas trzymania izotopu w rękach (na szczęście na jednorazowe rękawiczki mogę sobie pozwolić bez ograniczeń) i ochronić oczy okularami (akurat "mój izotop" wyjątkowo lubi uszkadzać wzrok).


05 mar 2012 14:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 kwi 2011 15:04
Posty: 1042
Lokalizacja: Serce umierającej gwiazdy
Post Re: Kilka pytań
No cóż... polskie realia :)
Tak samo z odczynnikami (w tym kwasami) chemicznymi w mojej szkole. Większość rzeczy powinna być w zamkniętej szafce, ale co jakiś czas się z tego korzysta i nikomu się nie chce tego chować, latać po specjalny klucz itd. Więc mogę wynieść co chcę.

_________________
Dawne konto: predatoraf :P Data rejestracji: Któryś tam kwiecień 2009
http://wyprawyleona.pl


05 mar 2012 18:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2011 20:58
Posty: 1658
Lokalizacja: Kraków
Post Re: Kilka pytań
predatoraf2 napisał(a):
No cóż... polskie realia :)
Tak samo z odczynnikami (w tym kwasami) chemicznymi w mojej szkole. Większość rzeczy powinna być w zamkniętej szafce, ale co jakiś czas się z tego korzysta i nikomu się nie chce tego chować, latać po specjalny klucz itd. Więc mogę wynieść co chcę.

W dawnej mojej szkole (gimn.) tak było, ale później "od unii" dostaliśmy specjalną szafę na odczynniki, a więc jakiś postęp jest ;P

_________________
Мертвой листвою укрылась вся земля.
За стеной деревьев спрятались дома.
В этот город не вернутся никогда.

Dozymetry: Biełła, Polaron Pripyat, Graetz X50 ZS, RADtriage50, Terra P, DP-75
W Zonie: Kto by to liczył - pewnie ponad 100 dni


05 mar 2012 19:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 kwi 2011 15:04
Posty: 1042
Lokalizacja: Serce umierającej gwiazdy
Post Re: Kilka pytań
U mnie jest bardzo dobrze wyposażone laboratorium, są specjalne szafki na chemikalia, ale jak ktoś pracuje kilkanaście lat przy tym to już tak nie dba o zabezpieczanie. Oczywiście nie ma co porównywać kilku nie zabezpieczonych odczynników z mojej szkoły do pracy z izotopami, które są znacznie groźniejsze i których obrót jest kontrolowany na szczeblu państwowym :)

_________________
Dawne konto: predatoraf :P Data rejestracji: Któryś tam kwiecień 2009
http://wyprawyleona.pl


05 mar 2012 19:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 wrz 2011 12:49
Posty: 41
Lokalizacja: wrzeszcz(ę)
Post Re: Kilka pytań
kozlphot napisał(a):
Ja natomiast pracuję z pierwiastkami promieniotwórczymi robiąc doktorat i wiem jak lekceważąco traktuje się ten temat w laboratoriach naukowych. Po pierwsze nie miałam żadnego oficjalnego przeszkolenia, jedynie koleżeńskie uwagi co zrobić żeby zanadto się nie napromieniowywać. Po drugie nikogo nie obchodzi ile czasu pracuję z radioaktywnym izotopem- mam pracować tyle żeby mieć wyniki. Po trzecie do pokoju izotopowego możne wejść praktycznie każdy - i fantazjując- wyciągnąć izotop z zamrażarki nachlapać i sobie pójść. O dawkomierz indywidualnych nikt tu nie słyszał. Jest tylko radiometr uniwersalny.
Teoretycznie pracując z izotopem jestem chroniona przez 1cm pleksi. Praktycznie wystarcza to tylko przy słabo "świecących" materiałach.przy stężonym izotopie pleksi to za mało, promieniowanie przez to przechodzi bez problemu. Jedyne co mogę zrobić to ograniczyć do minimum czas trzymania izotopu w rękach (na szczęście na jednorazowe rękawiczki mogę sobie pozwolić bez ograniczeń) i ochronić oczy okularami (akurat "mój izotop" wyjątkowo lubi uszkadzać wzrok).


myślę, że brak takich szkoleń to bardziej nie kwestia zaniedbania tylko wiary w człowieka i jego wiedzę, że skoro jest już mgr i robi doktorat z dziedziny mu przynajmniej bazowo znanej to wie jak sie zachowywać.
bhp jest na początku studiów pierwszego stopnia i co? to oznacza, że trzeba je powtarzać co poziom studiów, co przedmiot, co tydzień na zajęciach? trochę bzdura. Twoje zdrowie to Twoja sprawa, wybrałaś pracę z substancjami szkodliwymi, masz do nich nieograniczony dostęp, zresztą jak do wiedzy na ich temat, która leży w Twoim zakresie i narzekasz, że nikt Cie nie pilnuje i nie wywala z labu po 10 minutach. jakby tak robili, przynajmniej miałabyś na co narzekać :D


i zgodzę się, że poziom wyposażenia polskich labów jest śmiesznie niski i nie spełnia norm bhp, pozostałe problemy dla mnie brzmią conajmniej dziko

_________________
the d.n.o. krzyżaken team
zwisam z parapetu, do butelki zbieram deszcz
cruelty free living - people for the ethical treatment of animals


08 mar 2012 13:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 sty 2011 20:54
Posty: 332
Lokalizacja: Piaseczno
Post Re: Kilka pytań
Kwestia wiary w wiedzę człowieka... Wg. mnie sprawa wygląda tu tak samo jak na drodze, mianowicie należy kierować się zasadą ograniczonego zaufania i pod żadnym pozorem nie ufać w to, że ktoś wie jak się z takim materiałem posługiwać i obchodzić. I tak, przed każdym wejściem do nowego, nieznanego nam laboratorium trzeba przejść szkolenie BHP. Z prostej przyczyny: każde takie miejsce jest inne i praca w nim wiąże się z innymi zagrożeniami. Za to co się w tym laboratorium dzieje ktoś odpowiada i wcale nie jest tak, że rób co chcesz, to twoje zdrowie.


08 mar 2012 15:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL