z tego co ja wiem stalker oznacza po rosyjsku (fonetycznie) - myśliwego

No tak tylko wyprawy do strefy to regularna wycieczka z przewodnikiem, autbousem i obiadem wliczonym w cenę. Dlatego takie gadanie kto jest prawdziwym stalkerem a kto nie jest śmieszne. To regularna wycieczka dla ludzi znudzonych tłokiem wielkich miast turystycznych i pragnącym troche spokoju i ciszy (choć to nie reguła:) ) Nic więcej i z tego co wiem to każdy wiedział co się tam wydarzyło choć szczegółów ktoś kto nie ma pojęcia o budowie elektrowni atomowych i tak nie rozumie.
P.S.Błagam jak chcesz kogoś tutaj pouczać to proszę cię nie rób takich rażących błędów w tytule tematu.Od razu jak przeczytałem słowo wydażyło przestałem cię traktować poważnie

Tak - ma też takie znaczenie te słowo i po Ang.

Dyskusja jałowa i nie mająca sensu MZ, prowokacje wynikają tylko niepotrzebne.

Prowokacja prowokacją ale takie myslenie jak nakeraxa jest powszechne więc można o tym porozmawiać pomijając fakt że to oczywista prowokacja

Hej
Nie bylem jeszcze na wycieczce w Zonie (ale napewno się wybiorę jeszcze w tym roku), natomiast czytałem "Piknik na skraju drogi" braci Strugackich (btw polecam!).
Czytając powyższe posty odnośnie Stalkerów, to muszę stwierdzić, że określanie siebie takim mianem zalatuje tandetą (to tak samo jakbym się ineteresował kosmosem i bym siebie nazywał kosmonautą )
Podobnie takie określenia jak "ukraiński horror" na stronce http://www.zapomniane.yoyo.pl/index.php trącą tandetą jakby z tabloidów. Sronka ogólnie fajna - dużo ciekawej treści, tylko forma zalatuje tanią sensacją.

Pozdro

Zaczynam się gubić w tej dyskusji. Na początku sądziłem, że miłośnik "konkurencyjnego" forum występuje w roli mentora w stylu "co ty wiesz o zabijaniu", "co wy wiecie o strefie", potem się to pomieszało totalnie. Z pewnością nie wszyscy uczestnicy wycieczek do zony mają dokładne informacje o katastrofie, śmiem twierdzić, że nawet więcej niż połowa takich informacji nie ma i jedzie dla popisania się przed znajomymi, ale tego się nie zmieni. A tacy ludzie, dzieci bawiące się w Stalkerów, są wszędzie, i na tym forum też. Śmiem jednak twierdzić, że na forum zapomniane.yoyo.pl, jest ich dużo więcej, że śmierdzi tam tabloidami i komercją bardziej niż tu, oraz, że jak ktoś chce się naprawdę czegoś dowiedzieć o zonie, to się dowie sam, bo literatury i informacji w internecie jest dość. O co więc chodzi? Dziękujemy użytkownikowi nakerax, za wskazanie kolejnego źródła informacji dla zainteresowanych i życzymy miłego dnia.

A co właściwie oznacza termin: "weteran strefy"??? Padło pytanie, ilu z nas tu piszących jest "weteranami strefy". Dla mnie weteran to np. były pracownik elektrowni, pilot zrzucający ołów w ruiny reaktora, strażak uczestniczący w akcji, górnik kopiący tunel pod reaktorem, operator dźwigu stawiającego sarkofag, uczestnik akcji likwidacyjnej itp. Takich osób niestety nie ma na żadnym z tych dwóch forów. I tu i tu są tylko uczestnicy wycieczek (lub przyszli uczestnicy), którzy mają jakąś wiedzę, albo nie. Pozdrawiam.

nareszcie ktoś kto nie bluzga na wszystko i wszystkich


Nie chodziło mi o reklamę, tylko żeby wam co nieco pokazać, bo widzę że tutaj (strefazero) jeśli chodzi o informacje to wszystko mocno kuleje

Może i kuleje, jednak to u was jest więcej zabawnych postów, autorstwa dwunastoletnich "Stalkerów" Informacje, owszem obecne, jednak bardzo się gubią w tym. Pozdrawiam

w sumie to trzymam waszą stronę, ale można też powiedzieć że nie należy oceniać ludzi po wieku. 12latek a może wiedzieć więcej o Czarnobylu niż ty.

Wiem wiem. Takie "dzieci" często piszą nieprzewidywalne i głupie posty (czyt. spam) ale wszystkie początki bywają trudne --

wiem, wiem, że nie należy oceniać ludzi po wieku i nie robię tego - dzieciaki, owszem, potrafią zaskakiwać, wiem, bo uczyłem w różnych szkołach języka polskiego .
Oceniam forum na podstawie wypowiedzi, które u was przeczytałem autorstwa nastoletnich osób mających zwykle w awatarach grafikę ze Stalkera albo Coda 4. A tu już można się za głowę złapać. Dobre informacje pomieszane z głupotami mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Pozdrawiam

Ps. A co to jest wkońcu ten "weteran strefy"? Czy ty jesteś "weteranem strefy"?