Re: Czarnobyl - czy aby na pewno wiesz co się tam wydarzyło?
rav napisał(a):
Może głupio to zabrzmi ale jak traktować ten artykuł - pytam jako osoba stosunkowo świeża w temacie ..
Wcale nie głupio - pytać warto. Artykuł jest ładnie napisaną literaturą, a kompromitują go perełki w stylu: "po kilku minutach przebywania na powietrzu gołe ręce pieką jak oparzone", dalej: Prypeć - "leżaca 20 km od reaktora" (nie wiem skąd to wzięli, bo skoro już koloryzują to by chociaż przybliżyli, nie oddalali) - naprawdę z Prypeci do reaktora jest 4 km, dalej: 10 restauracji, 3 domy kultury (o ile znam Prypeć ze spaceru i z przestudiowania mapy to nie mogę się jakoś doliczyć tych restauracji a o domu kultury wiem jednym. Fajne są też perełki o "bólu w kościach jak przy grypie i mrowieniu w żołądku" po kilku godzinach w strefie, poziom promieniowania zazwyczaj mocno pozawyżany, (w powietrzu mają niemal zawsze ponad 6000 mikrorentgenów, już na początku wyprawy - cóż, gdyby stali pod sarkofagiem, owszem, ale w strefie???). Dalej: "żadnych ptaków", nie chce mi się w to wierzyć - ptactwa w strefie dostatek, początkiem kwietnia w Prypeci darło się to jak oszalałe. Co do rozmów z ludźmi czy miejsc opisanych trudno mi się wypowiedzieć. Ogólnie dobrze napisana literatura, mocno podkoloryzowana miejscami, przez to atrakcyjna dla przeciętnego czytelnika, ale... tylko literatura. Pozdrawiam