Re: Czarnobylskie słowotwórstwo
A w prasie podziemnej, zaraz po wybuchu pisano np. o czymś takim:
„Wyzwolenie” Niezależny Miesięcznik Polityczny, Społeczeństwo, Demokracja, Niepodległość; nr 1(19) 1987, str. 32„Egzekucja w cieniu reaktora” Powtarzające się doniesienia o wykorzystywaniu miejsca katastrofy w Czarnobylu do eksterminacji Estończyków znalazły potwierdzenie i rozwinięcie w przemyconym na Zachód raporcie. Uczonych, techników i zmobilizowanych żołnierzy rezerwy z Estonii zmuszano do pracy przy usuwaniu skutków katastrofy – po 14 godzin na dobę bez odzieży ochronnej. Kiedy wśród Estończyków wybuch strajk, 12 z nich rozstrzelano.
Jest to stale ta sama polityka eksterminacji ludności narodów podbitych w celu zwiększenia - teraz raczej utrzymania – dominującej pozycji Rosjan w Związku Radzieckim. Ofiarą takich masowych mordów padli Polacy, którzy po 17 września 1939 znaleźli się w zaborze sowieckim, Litwini, Łotysze i Estończycy w roku 1939 i powtórnym wkroczeniu Sowietów, Gruzini, który ponieśli największe proporcjonalnie straty wojenne, mimo, że front nie doszedł do ich terytorium.
lub coś takiego:
Solidarność – Tygodnik Mazowsze, nr 170, 15.V.1986, str. 4Czego mógł się dowiedzieć mieszkaniec Krakowa telefonując w dniach 30.IV – 4.V do różnych instytucji, które powinny mieć informacje o stopniu zagrożenia?
CZWARTEK 1 V
Sanepid: Skażenie atmosfery było maksymalne w środę po południu, teraz spada. Nie podają żadnych danych liczbowych, odsyłają do lekarza wojewódzkiego.
Lekarz Wojewódzki: Nastąpiła stabilizacja, powietrze jest w porządku,
woda dwukrotnie przekracza stan normalny, ale po przegotowaniu skażenie spada o połowę, gleba jest skażona. Lepiej nie wychodzić z domu, nie pić wody i zażyć jod.