Jeśli chodzi o
początek tego postu, to jest to ciekawy dobór fotografii; niektórych nie miałem okazji widzieć wcześniej — a komentarze pod nimi? — no cóż często powtarza się w mediach zamiast Prawdy o Czarnobylu, to często są to „półprawdy”, a nawet „ćwierćprawdy”...
...dlatego też pozwolę sobie na komentarz co do kilku przedstawionych fot., ale nie mają one służyć krytyce Pana
@wapno, lecz mają służyć tak potrzebnemu od dawna spojrzeniu: na
Czarnobyl bez emocji...
wapno napisał(a):
(...)
W międzyczasie znaleziono drzewo w pobliżu elektrowni.
(...)
Żeby to było TAM jedno drzewo, to rzeczywiście byłby to „ewenement”...
W wyprawach organizowanych w marcu lub późną jesienią, aż tak może tego nie widać, ale latem Strefa Czarnobyla, to istna „dżungla”, o czym można się przekonać przeglądając poniższy wątek pod (specjalnie) "prowokacyjnym" tytułem:
Czy Strefa Czarnobyla to ''Atomowa Pustynia''?wapno napisał(a):
(...)
Zwierzęta dają sobie jeszcze radę.
(...)
Podczas wypraw "Strefy Zero", uczestnicy wspominali wielokrotnie na tym Forum różne ciekawe spotkania z tamtejszą Fauną: a to dzik uciekł sprzed "WewnątrzStrefowego Autokaru CzAES", a to ktoś spotkał sowę w jednym z mieszkań w Pripyati, itp.
Sam osobiście widziałem (i nie tylko ja) mnóstwo odchodów pozostawionych w Pripyati przez np. sarny...
A pamięta ktoś z Forumowiczów te „pyskate” Sumy
, albo pół-dzikie koty na Stacji Janów z Lipca 2009?
Ukraińscy naukowcy w toku badań tamtejszej Biocenozy, natknęli się na jeszcze więcej różnych gatunków zwierząt...
...bowiem do tamtejszych lasów powróciły niewidzane tam OD WIEKÓW wilki, niedźwiedzie i inne zwierzęta dawniej wytrzebione z tych rejonów!
Tutaj można obejrzeć filmiki z Strefy Czarnobyla — m.in. żyjących tam zwierząt:
YouTube - Kanał użytkownika ChernobylWildZoneBTW: najbardziej z tych filmów „rozp...” mnie te Dziki przepływające rzekę wapno napisał(a):
(...)
Widać, że to zdjęcie jest w kiepskim stanie z powodu napromieniowania.
(...)
Ja bym winił tutaj warunki, w jakich tamten fotograf musiał pracować... Wyobraźcie sobie, że lecicie trzęsącym się śmigłowcem, macie jeszcze na sobie strój ochronny, dodatkowo też pewnie i stresiaka na widok tak poważnie zniszczonego Bloku Elektrowni, i tego co powiedzą na te zdjęcie Przełożeni.
Żeby zdjęcie wyszło „jako tako”, trzebaby przystawić aparat do szyby okienka — no ale śmigłowiec drży!
To może już lepiej je otworzyć — no ale wtedy wiadomo iż zwiększą się otrzymane dawki...
Co zrobił fotograf?
Pstrykając zdjęcie z wnętrza kabiny utrwalił też na kliszy odbicie aparatu — stąd ten nieco ciemniejszy obszar, a jednocześnie przy tym zdjęcie „wyszło jak wyszło”...